[quote=canis_lupus]
Nie bardzo rozumiem pierwszą część Twojej wypowiedzi.
Co do drugiej: Czy musze należeć do PO/PiS czy innego Korwino-Kukiza, żeby stwierdzić: Tak ten pomysł jest dobry, ten projekt ustawy jest dobry?
Tak samo polecacie tu rozwiązania z USA nie będąc obywatelami tego kraju.
To jest rekomendacja, a skąd pochodzi źródło to juz nie jest ważne.
Równie dobrze mogę na takim spotkaniu pojawić się ja (jakby mnie ministerstwo zaprosiło) i powiedzieć: "Słuchajcie, bo IARU ma takie regulaminy, wydaje mi sie to dobre i proponuję przeszczepić to na nsz rodzimy grunt" Nie mogę tego zrobić?[/quote]
Rekomendacja IARU jest rekomendacją dla członków tej "organizacji" niczym więcej, żadna organizacja nie może prawnie narzucać swoich wewnętrznych rozwiązań. Stąd rekomendacje IARU nie można sankcjonować przepisami prawa.
Nie mówimy o przynależności do tej czy innej organizacji a usankcjonowanie prawnie wewnętrznych przepisów danej organizacji narzucając je innym - tak byśmy mieli doczynienia z rekomendacją IARU. Istotne jest skąd pochodzi rekomendacja bo może być tak że ktoś chce zmonopolizować prawo a to już pachnie rozwiązaniami bezprawnymi.
Możesz na każdym spotkaniu się pojawić i wyrażać swoje zdanie tak samo jak w czasie konsultacji społecznych. Aby ministerstwo ciebie zapraszało musi o tobie wiedzieć czyli w zasadzie powinieneś być aktywnym uczestnikiem procesów legislacyjnych lub aktywnym obywatelem. Jak ministerstwo nic o tobie nie wie trudno żeby cię zapraszało tak to funkcjonuje. A co do przeszczepiania regulaminu IARU lub jego rekomendacji to robi to wśród swoich członków PZK i to mu wolno narzucać prawnie innym tych rozwiązań już nie jest takie proste bo by oznaczało preferowanie jednej z organizacji a to jest niedopuszczalne prawnie.
- SP5PDB pisze:
- canis_lupus pisze:
Możliwe, bo niby czemu nie? To polscy radioamatorzy występuja przez ministerstwem i to oni proponuja i rekomendują. Jeśli rekomendacje będa zgodne z tymi od IARY to jaki problem widzisz?
Taki, że wprowadzenia przepisów w interesie jednej organizacji która prawnie chce narzucić swoje zalecenia jest nie dopuszczalne. Zalecenia IARU może ministerstwu rekomendować jedynie PZK bo jest teoretycznie członkiem tej organizacji. Pomijając drobny fakt, że IARU w rozumieniu prawa nie jest organizacją - ale to uboczna sprawa.
Nie bardzo rozumiem pierwszą część Twojej wypowiedzi.
Co do drugiej: Czy musze należeć do PO/PiS czy innego Korwino-Kukiza, żeby stwierdzić: Tak ten pomysł jest dobry, ten projekt ustawy jest dobry?
Tak samo polecacie tu rozwiązania z USA nie będąc obywatelami tego kraju.
To jest rekomendacja, a skąd pochodzi źródło to juz nie jest ważne.
Równie dobrze mogę na takim spotkaniu pojawić się ja (jakby mnie ministerstwo zaprosiło) i powiedzieć: "Słuchajcie, bo IARU ma takie regulaminy, wydaje mi sie to dobre i proponuję przeszczepić to na nsz rodzimy grunt" Nie mogę tego zrobić?[/quote]
Rekomendacja IARU jest rekomendacją dla członków tej "organizacji" niczym więcej, żadna organizacja nie może prawnie narzucać swoich wewnętrznych rozwiązań. Stąd rekomendacje IARU nie można sankcjonować przepisami prawa.
Nie mówimy o przynależności do tej czy innej organizacji a usankcjonowanie prawnie wewnętrznych przepisów danej organizacji narzucając je innym - tak byśmy mieli doczynienia z rekomendacją IARU. Istotne jest skąd pochodzi rekomendacja bo może być tak że ktoś chce zmonopolizować prawo a to już pachnie rozwiązaniami bezprawnymi.
Możesz na każdym spotkaniu się pojawić i wyrażać swoje zdanie tak samo jak w czasie konsultacji społecznych. Aby ministerstwo ciebie zapraszało musi o tobie wiedzieć czyli w zasadzie powinieneś być aktywnym uczestnikiem procesów legislacyjnych lub aktywnym obywatelem. Jak ministerstwo nic o tobie nie wie trudno żeby cię zapraszało tak to funkcjonuje. A co do przeszczepiania regulaminu IARU lub jego rekomendacji to robi to wśród swoich członków PZK i to mu wolno narzucać prawnie innym tych rozwiązań już nie jest takie proste bo by oznaczało preferowanie jednej z organizacji a to jest niedopuszczalne prawnie.