- SP6H2O pisze:
Nikt nie przesyła kart QSL w ciemno, zawsze są one potwierdzeniem przeprowadzonego QSO. Zatem skoro taka łączność się odbyła krótkofalowcy powinni co najmniej kilkakrotnie wymienić się znakami, zatem jeśli mój rozmówca dyskutuje ze mną mój znak zna(a jeśli nie będzie pewnie, będzie dopytywał) i poprawnie go zapisze. Z technicznej strony zero często się przekreśla sygnalizując jego odróżnienie od literki O.
Tu nie chodzi o to jak zapiszesz u siebie w logu, tylko jak wypiszesz kartę i jak to przeczyta QSL-manager, zwyczajowo dla uniknięcia wieloznaczności zero się przekreśla ale nie każdy to robi.
- SP6H2O pisze:
W przypadku przesyłania kart przez biura wierzę w kompetencję menadżerów i w to, że znają aktualne przepisy. konkretnie chodzi o fakt, że zgodnie z wytycznymi ostatni symbol znaku nie może być cyfrą. Zatem nawet w przypadku wątpliwości drogą eliminacji można dojść że ostatni znak to litera Wybierając ten znak liczyłem się tym, że zero może być mylone z O, jednak na szczęście do tej pory nie było z tym problemu
Po pierwsze nie zawsze na końcu jest litera (mimo że RR ITU to reguluje, to jednak odstępstwa się zdarzają, podałem przykład EF6 wyżej). Po drugie nie zawsze 0/O jest na końcu, czasem jest coś w stylu SP20X i SP2OX (ewentualna zbieżność z prawdziwymi znakami przypadkowa) - oczywiście QSL-manager może zamiast poświęcić na to pół sekundy spędzić przy tym więcej czasu, sprawdzić w wykazach UKE czy obydwa znaki są przydzielone, jeśli tylko jeden z nich, to sprawa niby oczywista ale... co jeśli to jest na przykład pomyłka SO3X i S03X - to dwa różne kraje (a nawet kontynenty)