- 3z9dx pisze:
Wg. szablonów krótkofalowiec to ten ,który sam zrobi anteny ,sam zrobi wzmacniacz ,sam zbuduje maszt, sam to zestroi i będzie nadawał . Wielu starszych wiekiem kolegów radiowców tak własnie patrzy na ten problem. Jak nie zrobiłem stacji sam to się nie liczy....
to kwestia ewolucji myślę.. chyba nie da się tego zatrzymac
Moim zdaniem należy rozgraniczyć dwie kwestie, podejście hobbystyczne i podejście sportowe. O ile w podejściu hobbystycznym każdy robi co mu się podoba (pod warunkiem że nie szkodzi celowo innym), o tyle w podejściu sportowym chodzi o rywalizację w marach przyjętego regulaminu (reguł). Ta rywalizacja w ramach reguł przez niektórych jest traktowana jako "znajdę kruczek prawny i się 'prześlizgnę' po regulaminie" albo "przecież i tak mi nie udowodnią", czyli cel (zwycięstwo) uświęca środki (kopanie po kostkach). Przez tych "przeginaczy" niektóre regulaminy sięgają wręcz absurdu (jak chociażby wspomniany w którymś z innych wątków program Flora&Fauna - ludzie zamiast się wybrać w plener zgodnie z "duchem" programu dyplomowego, to wolą cztery tuje w ogródku jako park traktować).
Ludziom się nie podobają "kolarze z silniczkiem" a nie silniczki do rowerów jako takie (a przynajmniej tak mi się wydaje).
RemoteStation, nowoczesne digi (w rozumieniu techniki słabych sygnałów), HamNet, DV z routingiem itd. to świetna sprawa, ale z drugiej strony jeśli ktoś startuje na przykład w rankingu ODX SP-QRP, to nie będzie odpalał Echolinka i udawał idioty że z 1W ręczniaka na FM w paśmie 2m zrobił Australię - mimo że regulamin wprost tego nie zabrania, to jednak nikt tego nie robi, a że linkowane przemienniki fajne są, to już zupełnie inna sprawa