- HF1D pisze:
Powiedzmy, ze na chwilę zamienię swój znak na brytyjski czyli zamiast HF1D mam M1D (to tylko przykład teoretyczny)
Jadąc do Walii używam już MW1D, w Szkocji MM1D, w Ulster MI1D. Proste? No proste jak budowa cepa.
A teraz załóżmy, że masz radiotelefon D-Star. Skąd mam ku..a wiedzieć czy akurat jesteś M1D czy MW1D i czy się łamiesz przez /p czy /am (pominąwszy już fakt, że D-Star tego nie umożliwia) - mam wołać wszystkie przemienniki świata aby na którymś Cię złapać? Po co, skoro mogę wykorzystać autorouting i po prostu wywołać M1D (a system sam znajdzie przemiennik z którego korzystasz).
Przecież zasady używania znaków nie dotyczą tylko CW i fonii na SSB czy FM. Jestem przeciwny OBOWIĄZKOWI łamania znaków (czy jakiegokolwiek obowiązku ich modyfikowania w zależności od rejonu w którym się znajduję itp.).
Ja rozumiem wszystkich miłośników tradycji i porządków, ale weźcie pod uwagę to, że nie żyjemy w latach 50-tych ubiegłego wieku, gdzie rządzi CW i AM a SSB to "nowość"