No faktycznie, może źle zinterpretowałem "przenośny" jako "dający chociaż cień szansy, że człowiek jest w stanie go przenieść". Jeśli podłączę radio w domu do akumulatora, to jestem zatem portable, bo przecież antenę na dachu mogę po pracy zdemontować.
Swoją drogą takie terenowe budowle wyglądają pięknie, świadczą o wiedzy i determinacji konstruktorów i ich niezłomności wobec niepowodzeń. I nic mnie tak nie pociąga, jak praca w terenie i pokonywanie tych przeszkód i znajdowanie rozwiązań. Mówię tu o konstrukcjach z drugiej serii zdjęć, bo ta teleskopowa delta wydaje mi się sposobem na zagospodarowanie przez konstruktora nadmiaru wolnego czasu oraz materiału i pieniędzy. Coś jak "patrzcie, zrobiłem rower z sześciokątnymi kołami! Jeździ!". Odnoszę po prostu wrażenie, że podobny, albo niewiele gorszy efekt można by uzyskać 100x mniejszym nakładem sił i środków. Nie można tego samego powiedzieć o konstrukcjach z drugiej serii zdjęć Staśka, które przedstawiają pomysły, któryrch pewnie lepiej zrealizować się już nie da.
Swoją drogą takie terenowe budowle wyglądają pięknie, świadczą o wiedzy i determinacji konstruktorów i ich niezłomności wobec niepowodzeń. I nic mnie tak nie pociąga, jak praca w terenie i pokonywanie tych przeszkód i znajdowanie rozwiązań. Mówię tu o konstrukcjach z drugiej serii zdjęć, bo ta teleskopowa delta wydaje mi się sposobem na zagospodarowanie przez konstruktora nadmiaru wolnego czasu oraz materiału i pieniędzy. Coś jak "patrzcie, zrobiłem rower z sześciokątnymi kołami! Jeździ!". Odnoszę po prostu wrażenie, że podobny, albo niewiele gorszy efekt można by uzyskać 100x mniejszym nakładem sił i środków. Nie można tego samego powiedzieć o konstrukcjach z drugiej serii zdjęć Staśka, które przedstawiają pomysły, któryrch pewnie lepiej zrealizować się już nie da.