Zacytowane wymagania techniczne pochodzą z oficjalnego dokumentu IARU-R1 pod nazwą: "IARU-R1 VHF Handbook" - ostatnią wersję (10.02 z 2024) można znaleźć tu: https://www.iaru-r1.org/wp-content/uploads/2024/11/VHF_Handbook_V10_02.pdf a zacytowany fragment znajduje się na stronach 120 i dalej. I tak, jak już pisałem - a sam to możesz sprawdzić w w/w dokumencie - wymagania odnoszą się do pracy w FMie (powyżej 30MHz) bez względu na tryb (direct czy przemiennik).
[/i]"(w tym czasie widzę że mój sygnał jest 4x szerszy niż na sąsiednim fm linku gdzie trwa rozmowa z wąska dewiacją)"[/i] - a w jaki sposób oceniłeś, że "4xszerszy"? "Wąski FM" czyli praca z dewiacją max 3kHz skutkuje tym, że sygnał z nadajnika "zajmuje" ok. 12 kHz (Prawo Carson'a)*). Jeśli sygnał byłby "4 razy szerszy" to oznaczałoby, że zajmuje 48 kHz, czyli nadajnik musiałby pracować z dewiacją...21kHz! Nie sądzę, aby Twój japoński sprzęt był aż tak "rozregulowany".
Co do uwagi "kolegi nr 2" : "W ogóle nie widzę sensu używania wąskiej." Niezbyt dobrze świadczy to o tym operatorze. Zdał egzamin, czyli zakładamy, że zna przepisy. Ale jednak twierdzi, że "nie widzi sensu..." w przestrzeganiu ich!? . Strach pomyśleć, czy może także nie widzi sensu w przestrzeganiu band planów IARU-R1?
Praca w "wąskim FMie" to nie tylko ograniczenie dewiacji do max. 3kHz po stronie nadajnika, ale także stosowanie wąskiego filtru w odbiorniku - 12kHz. Jeśli ktoś nadaje "w szerokim FMem" do odbiornika z wąskim filtrem to część widma "niosącego" użyteczny sygnał mowy nie zmieści się w wąskim "okienku" filtru i dlatego powstaje efekt wycinania/blokowania, "czkawki". Należy też mieć na uwadze, że odbiornik pracujący w "szerokim FMie" ma ustawiony 25 kHz filtr. A przez każdy filtr "wpada" nie tylko sygnał użyteczny, ale także i ... szum. Więc odpowiadając koledze, który "nie widzi sensu..." - oprócz strony w/w przepisów można także przedstawić argument "szumowy". Jeśli rozmówcy są blisko to nie ma "na ucho" różnicy, ale jeśli prowadzimy łączność na granicy zasięgu, w dużych szumach, to węższy filtr pomaga.
Jeśli chodzi o "pre-emfazę" i "de-emfazę" to są to zabiegi korekcyjne ("pre-.." po stronie nadawczej a "de-..." po stronie odbiorczej) w celu zwiększenia odstępu sygnału od szumu. Sygnał m.cz. zanim trafi do modulatora jest "podbijany" w zakresie wyższych częstotliwości pasma akustycznego. W odbiorniku następuje proces odwrotny. Więcej możesz poczytać np. tu: (pierwsza-lepsza podpowiedź googla): https://www.geeksforgeeks.org/pre-emphasis-and-de-emphasis/ . Ponieważ w/w korekcję zwykle robi się na filtrach RC, to jeśli elementy nie są uszkodzone, można założyć, że "trzymają" charakterystykę.
Podsumowując: radiotelefon jest urządzeniem nadawczo-odbiorczym, więc dostosowanie do pracy w wąskim/szerokim FMie musi być zsynchronizowane w obu jego częściach (odpowiednia dewiacja nadawczej i szerokość filtru w odbiorczej). Nie znam Twojego radia i nie wiem jak zbudowany jest odbiornik, ale przypuszczam, że może mieć tylko jeden rodzaj filtru - właśnie szeroki, więc trudno będzie zrobić z niego "dwusystemowca" a zmiana na tylko "wąskopasmowca" dobrze, żeby także wiązała się ze zmianą filtru.
Ja od ponad 20 lat używam fabrycznego radia, które ma możliwość pracy zarówno w wąskim jak i szerokim FMie, ale "od zawsze" mam włączony wąski....i nigdy nie miałem żadnych uwag od korespondentów, że słabo/cicho/źle mnie słychać.
pozdrawiam,
Paweł
----------
B=2(fm+fd), gdzie B- pasmo sygnału, fm-najwyższa modulowana częstotliwość (przyjmujemy, że m.cz. zawiera się w przedziale 300-3000 Hz), fd-maksymalna dewiacja.
[/i]"(w tym czasie widzę że mój sygnał jest 4x szerszy niż na sąsiednim fm linku gdzie trwa rozmowa z wąska dewiacją)"[/i] - a w jaki sposób oceniłeś, że "4xszerszy"? "Wąski FM" czyli praca z dewiacją max 3kHz skutkuje tym, że sygnał z nadajnika "zajmuje" ok. 12 kHz (Prawo Carson'a)*). Jeśli sygnał byłby "4 razy szerszy" to oznaczałoby, że zajmuje 48 kHz, czyli nadajnik musiałby pracować z dewiacją...21kHz! Nie sądzę, aby Twój japoński sprzęt był aż tak "rozregulowany".
Co do uwagi "kolegi nr 2" : "W ogóle nie widzę sensu używania wąskiej." Niezbyt dobrze świadczy to o tym operatorze. Zdał egzamin, czyli zakładamy, że zna przepisy. Ale jednak twierdzi, że "nie widzi sensu..." w przestrzeganiu ich!? . Strach pomyśleć, czy może także nie widzi sensu w przestrzeganiu band planów IARU-R1?
Praca w "wąskim FMie" to nie tylko ograniczenie dewiacji do max. 3kHz po stronie nadajnika, ale także stosowanie wąskiego filtru w odbiorniku - 12kHz. Jeśli ktoś nadaje "w szerokim FMem" do odbiornika z wąskim filtrem to część widma "niosącego" użyteczny sygnał mowy nie zmieści się w wąskim "okienku" filtru i dlatego powstaje efekt wycinania/blokowania, "czkawki". Należy też mieć na uwadze, że odbiornik pracujący w "szerokim FMie" ma ustawiony 25 kHz filtr. A przez każdy filtr "wpada" nie tylko sygnał użyteczny, ale także i ... szum. Więc odpowiadając koledze, który "nie widzi sensu..." - oprócz strony w/w przepisów można także przedstawić argument "szumowy". Jeśli rozmówcy są blisko to nie ma "na ucho" różnicy, ale jeśli prowadzimy łączność na granicy zasięgu, w dużych szumach, to węższy filtr pomaga.
Jeśli chodzi o "pre-emfazę" i "de-emfazę" to są to zabiegi korekcyjne ("pre-.." po stronie nadawczej a "de-..." po stronie odbiorczej) w celu zwiększenia odstępu sygnału od szumu. Sygnał m.cz. zanim trafi do modulatora jest "podbijany" w zakresie wyższych częstotliwości pasma akustycznego. W odbiorniku następuje proces odwrotny. Więcej możesz poczytać np. tu: (pierwsza-lepsza podpowiedź googla): https://www.geeksforgeeks.org/pre-emphasis-and-de-emphasis/ . Ponieważ w/w korekcję zwykle robi się na filtrach RC, to jeśli elementy nie są uszkodzone, można założyć, że "trzymają" charakterystykę.
Podsumowując: radiotelefon jest urządzeniem nadawczo-odbiorczym, więc dostosowanie do pracy w wąskim/szerokim FMie musi być zsynchronizowane w obu jego częściach (odpowiednia dewiacja nadawczej i szerokość filtru w odbiorczej). Nie znam Twojego radia i nie wiem jak zbudowany jest odbiornik, ale przypuszczam, że może mieć tylko jeden rodzaj filtru - właśnie szeroki, więc trudno będzie zrobić z niego "dwusystemowca" a zmiana na tylko "wąskopasmowca" dobrze, żeby także wiązała się ze zmianą filtru.
Ja od ponad 20 lat używam fabrycznego radia, które ma możliwość pracy zarówno w wąskim jak i szerokim FMie, ale "od zawsze" mam włączony wąski....i nigdy nie miałem żadnych uwag od korespondentów, że słabo/cicho/źle mnie słychać.
pozdrawiam,
Paweł
----------
B=2(fm+fd), gdzie B- pasmo sygnału, fm-najwyższa modulowana częstotliwość (przyjmujemy, że m.cz. zawiera się w przedziale 300-3000 Hz), fd-maksymalna dewiacja.